Baraniec

Baraniec

sobota, 14 sierpnia 2010

wakacje - dzień piąty

Zaczynamy część wakacji, którą spędzamy we dwójkę. Miał być dzień laby ale około 13 już trudno wysiedzieć. Jedziemy do Cieplic a potem zwiedzić ruiny zamku Chojnik.
Cieplice stanowią uzdrowiskową część Jeleniej Góry. Panuje tu senna, leniwa wręcz atmosfera. Na uwagę zasługują deptak na Placu Piastowskim, Pałac Schaffgotschów,  w którym obecnie mieści się filia Politechniki Wrocławskiej oraz kościół św. Jana Chrzciciela. Interesujące są też niektóre kamienice i budynki, które kiedyś tętniły życiem ku uciesze kuracjuszy, dziś tylko w niektórych przypadkach udało się je ocalić przed całkowitą ruiną. 
Pałac Schaffgotschów

Plac Piastowski

Długi Dom

Pawilon "Stoczniowiec"


Dziedziniec Długiego Domu
Niestety urokliwy park z  mocno "trąconym zębem czasu" budynkiem Teatru Zdrojowego czy muszli koncertowej jest obecnie w trakcie renowacji.
Od Cieplic do Sobieszyc, których główną atrakcją są ruiny zamku jest zaledwie parę kilometrów. Dojście do ruin, niezależnie od koloru szlaku którym można się tam dostać zajmuje około 45min. My wchodzimy szlakiem czerwonym, bardzo łagodnym i wygodnym. Po drodze mijamy ukryte w lesie skałki.
Na szlaku do zamku Chojnik
Do zamku docieramy na godzinę przed zamknięciem, co znacznie ogranicza swobodę zwiedzania i możliwość korzystania z innych atrakcji głównie zarezerwowanych dla Piotrka. Nie ma więc szansy na wysłuchanie w całości ciekawie opowiedzianej historii zamku. Wybieramy strzelanie z łuku do tarczy oraz okazję na przebranie się w strój rycerza i małą sesje zdjęciową ;-). Pozostały czas wykorzystujemy na spenetrowanie zakamarków zamkowych, włącznie z wyjściem na basztę z której roztacza się piękny widok na całą okolicę. Niestety pogoda nie sprzyja delektowaniu się rozległą panoramą na głównie na wschodnią część masywu Karkonoszy.
Nie mamy szczęścia i tym razem…






Na czarnym szlaku zejściowym przez Zbójnickie Skały




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz