Nadal pada. Połowę dnia trochę się nudzimy. Wczesnym popołudniem wykorzystujemy jednak przerwę w dostawie wody z nieba i wyjeżdżamy do Szklarskiej Poręby. O tym, że sytuacja z opadami jest poważna dowiadujemy się w Piechowicach, gdzie część drogi jest zupełnie zalana. Wzdłuż rowów płyną wartkie potoki a przed domami gdzie nie spojrzeć worki z piaskiem. Rzeka Kamienna płynąca przez Szklarską Porębę nie wygląda mniej groźnie. Na miejscu Piotrek namawia mnie na przejazd torem saneczkowym. Ale frajda…
Przed Leśną Hutą widnieją ogromnych rozmiarów dwie drewniane figury, w tym ta postać uroczej diablicy ;-)))
Niestety w drodze powrotnej do centrum znów zaczyna padać. Daję się namówic jeszcze na jedną atrakcję – tym razem w roli obserwatora ;-). Na Skwerze Radiowej Trójki umieszczono niewielki basen, w którym można zanurzyć się, będąc zamkniętym w plastikowej dmuchanej kuli. Dzieci wyprawiaja tam istne cuda…Ponoć dorośli też ;-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz