Baraniec

Baraniec

niedziela, 21 lutego 2010

muffiny żurawinowe z prawdziwą wanilią

Geny… W genach ze strony mamy posiadłam całkiem niezłą umiejętność i zamiłowanie /nie zawsze ;-)/ do pieczenia. Piekę od dawna i śmiem twierdzić, że wychodzi mi to całkiem nieźle. Radzę sobie z ciastami ucieranymi, które należą do najprostszych, przez szarlotki, serniki po torty. Jakieś półtora roku temu, głównie za sprawą mojej ulubionej sąsiadki zainteresowałam się muffinkami. Muffinki należą ponoć do jednych z mniej pracochłonnych ciast. Ja jednak uważam, że niektóre z nich wymagają sporo przygotowań. Z muffinkowych rarytasów przetestowałam już różne: czekoladowe, jabłkowe z cynamonem, jagodowe z aromatem pomarańczowym, malinowe i … absolutny „odlot” muffiny z nadzieniem budyniowym z kawałkami czekolady. Tym razem z mojej magicznej księgi wygrzebałam przepis na muffinki żurawinowe z wanilią.

Przepis:
225g żurawiny /może być suszona lub mrożona - ja wybrałam wariant suszony/
2 laski wanilii
100g masła
175g cukru
2 jajka
sól
250g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
150ml mleka

Masło ucieram z cukrem na krem /zgodnie z książkowym przepisem ma to być krem, wg mnie krem to za dużo powiedziane ;-)/, dodaję jajka i miąższ z naciętej laski wanilii oraz szczyptę soli. Dopiero z takiego połączenia wyłania się postać kremu, który niestety może się warzyć. Czerpiąc z własnego doświadczenia warzące się masy ratuję roztopionym, gorącym masłem, tu jednak nie przesadzałam – ciasto do muffinów na szczęście nie jest wymagające pod tym względem.
Mąkę mieszam z proszkiem, sodą i dodaję na zmianę z mlekiem do utartego kremu. Na koniec mieszam z żurawiną.
Napełniam foremki do ¾ wysokości i piekę 25 minut na złotobrązowy kolor w temp 180 stopni. Od dłuższego czasu korzystam z papierowych foremek, które kupujemy z sąsiadką hurtowo przez internet, wybierając różne warianty kolorystyczne i gabarytowe.
Niewątpliwie dodaje to ciastkom nutki elegancji.
No i muszę dodać, że z podanych proporcji wyszło mi 18 a nie 12 muffinów.
Z uwag, które mam po skonsumowaniu – wg mnie można zmniejszyć ilość cukru - dla mnie muffiny są pyszne ale odrobinę za słodkie. No i w zastępstwie żurawiny można wykorzystać owoce sezonowe. Już sobie wyobrażam jak muszą smakować z maliną lub wiśnią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz