Baraniec

Baraniec

wtorek, 24 marca 2015

Bystrzyca Kłodzka - miasteczko nieco zwietrzałe ale warte turystycznego zachodu

Z feriowego odpoczynku nieco nadszarpniętego przez rodzinne zawirowania zdrowotne ocaliłam zaledwie wyjazd do Bystrzycy Kłodzkiej a i tak wszystko odbyło się inaczej niż planowałam. Wpasowaliśmy to w powrót do Krakowa, zrobił się więc z tego rodzinny spacer po mieście zamiast samotnego wałęsania się z aparatem tam gdzie chcę… i kiedy chcę. Było jednak bardzo miło.
Bystrzyca zasiała już jakiś czas temu ziarenko turystycznej tęsknoty. Zza samochodowej szyby zawsze urzekała swoim niezwykłym położeniem, czerwienią spadzistych dachów, układających się piętrami w poprzek stoku. Marzyłam aby wysiąść choć na chwilę i poczuć tę senną atmosferę popadającego w ruinę miasteczka. W końcu nadarzyła się okazja.
Wszystkie moje oczekiwania jakie narastały przez lata okazały się zbieżne z tym co zobaczyłam w rzeczywistości. Miasto jest zapomniane a z każdego niemalże zakątka wyziera biedota odartych z tynku kamieniczek, stare szyldy z trudem ocalałych rzemieślniczych fachów, unoszący się zapach rdzy i bezradnej starości…
Bystrzyca ratuje się pieniędzmi unijnymi, które mają podreperować jej zwietrzały wizerunek i wysiłek ten trzeba docenić. Odnowione mury, baszty z których rozpościera się urzekający widok na dachy i wąskie uliczki… Całość tych wyremontowanych zabytków łączy miejska trasa turystyczna. 
Byłam zachwycona, starając się uchwycić co niektóre miejsca okiem obiektywu. Od czasu do czasu zaglądałam do ziejących pustką klatek schodowych z nadzieją, że może ujrzę podobną do tej, w której zakochałam się parę lat temu będąc w Gryfowie Śląskim. Niestety nie znalazłam takiej ani żadnej innej, równie zapadającej w pamięć... być może dlatego, że nie byłam sama, że nie miałam tej swobody jaką lubię mieć podczas zwiedzania takich właśnie miejsc.
Natknęłam się także na sklepik ze starymi bibelotami, skąd wyniosłam archaiczny, drewniany, niemiecki młynek do kawy. Piękny! I za jedyne 30 zł ;-)
I jeszcze panorama miasta znad brzegu Bystrzycy Kłodzkiej tak bardzo przypominająca mi widoki włoskich średniowiecznym miasteczek. Zabieram ten widok ze sobą, chowając do „ulubionych”.


panorama miasta z mostu przy drodze do Boboszowa/Stronia Śląskiego, u góry po lewej fragment Rynku, w środkowym rzędzie po prawej wieża kościła św. Michała Archanioła

św Nepomucen na mostku przy Palcu Szpitalnym, kościół św. Michała Archanioła, Brama Wodna

 raz jeszcze św Nepomucen, Baszta Rycerska 

widok z Baszty Kłodzkiej

widok z Bramy Wodnej

 kościół św. Michała Archanioła oraz zakątki w jego okolicy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz