Zima w tym roku nieco zaskoczyła. Temperatury powyżej zera, brak śniegu... i jak w takich okolicznościach jechać na narty? Czarna Góra nie zawiodła - oczywiście na miarę pogodowych możliwości. Z kilkunastu tras, którymi zawsze jeździliśmy wybraliśmy dwie - te na Żmijowcu.
Po trzech dniach szusowania zdecydowaliśmy się jednak wykorzystać słoneczną aurę i udaliśmy się na zimowy spacer pod masyw Śnieżnika. Trasa piękna, wybitnie rekreacyjna, zwłaszcza gdy wykorzysta się przejazd kolejką pod sam szczyt Czarnej Góry.
Mówiąc szczerze obawiałam się na grani topniejącego błota i miejscowych oblodzeń, tymczasem było iście zimowo a miejscami wprost bajecznie.
widok z górnej stacji kolejki na Czarną Górę |
widok z górnej stacji kolejki na Czarną Górę - w tle dwie białe wstążki nartostrad na Żmijowcu, na pierwszym planie zjazd spod Czarnej Góry |
z wieży widokowej na Czarnej Górze |
rozległy masyw Śnieżnika |
zejście z Czarnej Góry |
nogi same niosą, w tle Czarna Góra |
widok z Mariańskich Skał |
Maraiańskie Skały |
schronisko pod Śnieżnikiem |
Masyw Śnieżnika ze szlaku zejściowego |
zejście pod Czarną Górę od strony Kletna |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz